Potrafisz wyobrazić sobie dzieło literackie, które zawiera wiedzę uniwersalną dla każdego człowieka?
Pracę, którą autor napisał na podstawie interpretacji największych dzieł historycznych, kulturowych, religijnych i filozoficznych w dziejach, a następnie utworzył na tej podstawie 12 ogólnych, życiowych zasad? 12 reguł, których przestrzeganie pozwoli Ci wprowadzić do swojego życia porządek i zażegnać narastający chaos?
Jeśli nie, to nic nie szkodzi, ponieważ wcale nie musisz sobie takiego dzieła wyobrażać 🙂 A to dzięki pewnemu popularnemu kanadyjskiemu profesorowi psychologii, którego największy życiowy dorobek opiera się o interpretację tychże dzieł. Oto recenzja światowego bestsellera „12 życiowych zasad” Jordana Petersona. Jednak zanim przybliżę Ci tę wyjątkową pozycję, przyjrzyjmy się najpierw sylwetce samego Petersona.
Kim jest Jordan Peterson?
Równie ciekawa co sama książka (a być może nawet ciekawsza) wydaje się postać autora, Jordana Petersona. Ten pochodzący z kanadyjskiego Toronto psycholog kliniczny, zasłynął w 2016 roku po tym, jak na swoim kanale YouTube mocno skrytykował nowo wprowadzoną ustawę kanadyjskiego rządu na temat wyrażania tożsamości płciowej. Od tego momentu zaczął bardzo szybko zyskiwać na świecie rzesze zwolenników, jak również przeciwników.
Od razu widać, że Jordan jest niezwykle barwną i kontrowersyjną postacią – moim zdaniem, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jest człowiekiem, który nie boi się publicznie wyrażać swojej opinii. Wielokrotnie z resztą popierał prawo do nieograniczonej wolności słowa. Regularnie uczestniczy on w debatach na całym świecie, gdzie wypowiada się głównie na – z mojej perspektywy – trudne tematy, takie jak równość płci, systemy kulturowe, psychologia ideologii czy psychologia religii. Oto fragmenty przykładowych wywiadów Petersona:
Jordan Peterson zawsze bardzo dobitnie, ale spokojnie i z wielkim szacunkiem dla swoich rozmówców argumentuje własne opinie, nawet gdy przychodzi mu debatować z liderami ruchów społecznych, ze znanymi dziennikarzami czy z innymi myślicielami, którzy nierzadko próbują wyprowadzić go z równowagi.
Z pewnością jest obdarzony niezwykle przenikliwym umysłem. Gdy daje wykłady czy wygłasza swoje przemówienia, robi to zwykle bardzo spontanicznie. Można zauważyć nawet, że gdy wychodzi na scenę, to zdarza mu się wpadać w pewnego rodzaju „trans”, podczas którego dosłownie „myśli na głos”, często bardzo emocjonalnie. Jego wypowiedziom nadaje to dodatkowej, ogromnej siły.
Fakt, że kanadyjski psycholog jest zwykle albo uwielbiany, albo znienawidzony, uważam za świadectwo odwagi w jego szczerych wypowiedziach. Tylko człowiek, który mocno opowiada się za swoimi wartościami, nie boi się ich bronić, dyskutować na ich temat i przy tym cierpliwie słuchać swoich rozmówców i szanować ich wypowiedzi, mógł stworzyć sobie tak szeroki rozgłos.
I tylko taki człowiek mógł podjąć się napisania tak unikalnej książki, jak „12 życiowych zasad”. Przejdźmy zatem do recenzji! 🙂
Praktyczność 10/10
Jordan Peterson napisał książkę, która – jak sam pisze – ma być „antidotum na chaos” w dzisiejszym świecie, gdzie autor jako pojęcie chaosu rozumie wszystko to, co ciągnie nasze życie w stronę destrukcji. W tym celu przeanalizował szczegółowo największe dzieła historyczne, filozoficzne, kulturowe i religijne, z ostatnich kilku tysięcy lat, aby na ich podstawie utworzyć 12 ogólnych, praktycznych zasad „dobrego życia”. I tutaj zaczyna się prawdziwy kalejdoskop tematów i inspiracji Jordana.
W książce odnosi się on do dzieł filozoficznych Sokratesa i Nietzschego. Często przytacza ideologie rosyjskich pisarzy, takich jak Dostojewski czy Sołżenicyn. Interpretuje najważniejsze wydarzenia XX wieku, jak np. II wojna światowa. Przygląda się sylwetkom wielkich dyktatorów i tyranów, takich jak Hitler, Stalin, Lenin i Mao Zedong. Wielokrotnie odnosi się do mitologii greckiej, słowiańskiej, a nawet indiańskiej. Bardzo często przytacza fragmenty Pisma Świętego, ale również odnosi się do filozofii buddyjskiej, hinduskiej i chińskiej. Interpretuje nawet znane baśnie i opowiadania, jak „Piotruś Pan”, „Pinokio” czy „Jaś i Małgosia” 🙂
I co najważniejsze, we wszystkich tych wątkach potrafi znaleźć ogniwo łączące w całość idący za nimi przekaz. Ze wszystkich tych dzieł potrafił wyciągnąć prawdziwą esencję i utworzyć na tej podstawie 12 zasad, które pozwalają uporządkować własne życie.
Z pewnością było to niezwykle trudne wyzwanie, z którym moim zdaniem Peterson poradził sobie doskonale. Stąd najwyższa możliwa ocena.
Innowacyjność 10/10
I tutaj nie mogłem dać innej oceny niż najwyższa możliwa „dziesiątka”.
Książka Petersona to pozycja po prostu unikalna na rynku wydawniczym. Jak pisałem wyżej, autor zinterpretował ostatnie kilka tysięcy lat kultury, filozofii, historii i religii, aby utworzyć na ich podstawie coś absolutnie wyjątkowego. Ta wiedza w połączeniu z umiejętnością wnikliwego spojrzenia w ludzką naturę i kompetencjami Petersona, jako psychologa klinicznego (w książce wielokrotnie odnosi się również do badań naukowych) daje mieszankę absolutnie wybuchową 😉
Inspiracja 10/10
Jeśli poszukujesz książki, która ma moc zmiany życia na lepsze, to ta pozycja jest dla Ciebie. Jordan Peterson daje Ci do tego wręcz idealne narzędzie. Niektóre z jego zasad, jak np. „Posprzątaj swój pokój” albo „Pilnuj sylwetki. Plecy proste, ramiona wyciągnięte.” wydają się na pierwszy rzut oka wręcz niedorzeczne. Jak coś tak banalnego jak zmiana postawy ciała, może jakkolwiek wpłynąć na nasze życie?
Jak się jednak okazuje – nie dość, że może, to robi to jeszcze bardzo dobrze. Szczegółów oczywiście nie zdradzę, żeby nie odebrać Ci przyjemności z czytania, ale Jordan opisuje to na podstawie ewolucji homarów (i ich systemu hierarchicznego, który jest bardzo podobny do ludzkiego). Stąd nawet u osób przeżywających prawdziwy kryzys coś tak niewinnego, jak zmiana postawy ciała, może wprowadzić znaczącą różnicę w postrzeganiu siebie.
Forma 9/10
Długo zastanawiałem się, nad oceną w tej kategorii, ale mimo wszystko zdecydowałem się na dziewiątkę, a to przez kilka drobnych zastrzeżeń do formy. Autor pisze bardzo zrozumiałym językiem, tak, że każdy Czytelnik bez problemu powinien zrozumieć idący za jego wypowiedzią przekaz. Jordanowi jednak zdarza się kilkukrotnie odchodzić od tematu i wdawać się w – moim zdaniem – nieco zbędne szczegóły.
Autor przyznaje nawet na koniec książki, że jego wydawca poradził mu usunąć kilka kwestii, w których zbyt mocno oddalił się od tematu. Uważam, że w dalszym ciągu dosyć mocno to robił, co może trochę męczyć. Wielokrotnie możemy też spotkać się z tematami, na które często wypowiada się publicznie, stąd, jeśli ktoś miał przyjemność oglądać wykłady czy debaty Petersona na YouTube, w niektórych przypadkach otrzyma powtórkę. Książka jest natomiast napisana zrozumiałym językiem, w ciekawej formie, na podstawie całej palety tematów i za to również wysoka ocena.
Dla kogo jest ta książka?
Zdecydowanie dla każdego człowieka, bez wyjątku. Książka zawiera wiedzę na pograniczu ewolucji, biologii, filozofii, religii i historii – a to uważam, jest wiedzą uniwersalną, której nigdy dosyć.
Poznanie mechanizmów, które kierują ludźmi w różnych sytuacjach, może wyjść nam tylko na korzyść, chociażby wtedy, kiedy do naszego życia zawita kryzys. To samo zresztą daje wiedza z psychologii. Jak pisze Jordan – stosowanie pewnych zasad, pomaga nam wtedy utrzymać panowanie nad sytuacją.
I z tym stwierdzeniem zgadzam się całkowicie.
Najważniejsze lekcje z książki
Cóż, żeby przekazać Wam wszystkie ważne lekcje, które wyniosłem z książki, musiałbym napisać cały osobny artykuł 🙂 Myślę więc, że ograniczę się tym razem tylko do trzech moim zdaniem najważniejszych:
- Inspiracji należy szukać w historii. Ta jest pełna wielkich myślicieli i bohaterów, którzy swoją postawą dawali przykład (albo i nie, co również jest cenne) tego, co możemy dzisiaj rozumieć, jako droga do dobrego życia. Peterson pokazuje, że nie powinniśmy wynajdować koła na nowo, a uczyć się od wielkich i brać z nich przykład. Nie jest ważne to, w co wierzymy, czy czym się interesujemy – w każdej wielkiej filozofii, w każdym wielkim dziele czy w kulturze znajdziemy przykłady tego, jak należy postępować.
- Celem naszego życia powinno być niesienie jak najwięcej dobra dla siebie i dla innych. Według Jordana Petersona jest to ogólny, uniwersalny cel dla każdego. Mówił o tym każdy wielki przywódca religijny. Mówią o tym wielcy pisarze i filozofowie w swoich dziełach. Mówią o tym baśnie, mity i legendy. Niesamowite w tym wszystkim jest to, że są co do tego tak zgodne kultury z różnych części świata.
- Zasady wbrew pozorom nie wprowadzają do naszego życia rygoru, a pomagają nam w kryzysowych sytuacjach jako kręgosłup moralny. Świetnym przykładem są tutaj religie, które w zasadzie zawsze mają ustalone własne systemy zasad. „10 przykazań” chrześcijańskich czy „szlachetna ośmioraka ścieżka” w buddyzmie to idealne przykłady tego, że system zasad jest ważny i potrzebny – i ludzie wiedzieli już o tym tysiące lat wcześniej. Te ustalone przez Jordana również mają być uniwersalne dla każdego.
Ogólna ocena książki 9,75/10
Podsumowując książka „12 życiowych zasad” Jordana Petersona jest prawdziwie wyjątkową pozycją, napisaną przez równie wyjątkowego autora. Celowo nie zdradziłem tutaj większości zasad ani ich znaczenia – zostawiam Ci przyjemność poznania ich osobiście 🙂 Na wysoką ocenę na pewno składa się fakt, że bardzo cenię Petersona, natomiast główny powód jest inny. Otóż z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jest to moim zdaniem jedna z tych książek, które mogą odmienić życie potrzebujących tego ludzi.
Jest to moim zdaniem książka, która może odwrócić człowieka ze skraju destrukcji – jakkolwiek ją rozumiemy. Jestem głęboko przekonany, że zawarte w niej zasady mogą stać się otuchą i inspiracją do zmiany dla milionów ludzi, którzy tego potrzebują. I wierzę, że Tobie również może pomóc 🙂
Tego z całego serca Ci życzę.